Składniki:
- kawa mielona (lub fusy po kawie) 5 łyżek
- oliwa z oliwek (lub inny olej) 3 łyżki
- delikatny żel pod prysznic 3 łyżki
- ew. cynamon 1 łyżeczka
- ew. ulubiony olejek eteryczny kilka kropli
Domowy peeling z kawy to według mnie najlepszy i najskuteczniejszy peeling do ciała. Żadne kupne się nie umywają:) Jest tani i bardzo prosty w przygotowaniu, a w dodatku ma właściwości ujędrniające, wygładzające, poprawiające krążenie i antycellulitowe. No i przepięknie pachnie:)
Wykonanie:
- W miseczce mieszam wszystkie składniki: kawę mieloną lub fusy po kawie, oliwę z oliwek (możecie też użyć innego oleju, np. z pestek winogron lub zwykłego słonecznikowego), żel pod prysznic (lub żel do mycia twarzy albo delikatne mydło w płynie), ew. cynamon i naturalny olejek eteryczny (ja dodaję pomarańczowy jeśli mam).
- Peeling nakładam łyżeczką na dłoń i masuję skórę, a następnie spłukuję wodą. Nakładam balsam lub masło do ciała (np. to lub to). Stosuję jeden lub dwa razy w tygodniu.
- Ja używam go również do twarzy (dla mnie jest świetny, ale uwaga na delikatną i wrażliwą cerę, bo jest dość ostry).
- Recyklingowa wersja z fusami po kawie jest delikatniejsza. Polecam wypróbować obie i sprawdzić, która Wam bardziej odpowiada.
Dajcie znać, jak się u Was sprawdza peeling kawowy;)
Taaak! To najcudowniejszy kosmetyk jaki mozna wymyslic :)! Tez robie regularnie! 🙂
😉
Ja robię z cukru trzcinowego. Drażni mnie w kawowym to, ze po takim prysznicu mam wszystko uwalone kawa a cukier sie rozpuszcza :).
z cukru też fajny:)
Ja do fusów po kawie dodaję oleju kokosowego i kilka kropel olejku z rozmarynu. Jest moc! Polecam 🙂
🙂