Składniki:
- włoszczyzna 1 pęczek
- wodorosty (u mnie nori, mogą być inne np. wakame lub kombu) 1 arkusz
- pasta miso (u mnie jasna) 3-4 łyżki
- liście laurowe 2 sztuki
- ziele angielskie kilka ziarenek
- ew. liście kafiru 2 sztuki
- ew. tofu naturalne lub silken do podania
- ew. szczypiorek do posypania
- ew. sezam do posypania
- ew. makaron ryżowy do podania
- ew. sos sojowy do smaku
Moja wersja zdrowej, bogatej w probiotyki japońskiej zupy:)
Wykonanie:
- Włoszczyznę obieram, kroję i wkładam do garnka.
- Dodaję pocięty na kawałki arkusz nori, liście laurowe, liście kafiru i ziele angielskie.
- Zalewam około 1,5 litra wody i gotuję około 30 minut.
- Zdejmuję z palnika, dodaję pastę miso (najlepiej rozmieszać ją w kubu w niewielkiej ilości zupy) i mieszam.
- Jeżeli zupa jest za mało słona, dodaję sosu sojowego.
- Podaję ją w wersji bardziej treściwej: z makaronem ryżowym, pokrojonym w kosteczkę tofu, włoszczyzną z którą się gotowała, posypaną szczypiorkiem i sezamem.
- Przy odgrzewaniu nie zagotowujcie zupy, żeby nie zabić pożytecznych bakterii probiotycznych:)
Smacznego!
Lubię takie orientalne zupy 🙂
ja też:)