Składniki:
- kotlety sojowe 1 opakowanie
- sól 1 łyżeczka
- mąka pszenna (lub orkiszowa) do panierowania
- olej rzepakowy do smażenia
- ocet (u mnie jabłkowy) 1 szklanka
- cebula 2 sztuki
- liść laurowy kilka sztuk
- ziele angielskie kilka sztuk
- pieprz czarny ziarnisty kilka sztuk
- cukier/ksylitol/syrop klonowy 5 łyżek
Opiekane „śledzie”, czyli kotlety sojowe, w occie. W klasycznej zalewie według przepisu mojej mamy. W takiej zalewie możecie równie dobrze zrobić opiekane tofu albo boczniaki. Również będą doskonałym śledziem:)
Wykonanie:
- Kotlety sojowe zalewam wrzątkiem, dodaję sól i gotuję pod przykryciem kilka minut.
- Odlewam wodę i studzę.
- Kotlety obtaczam dokładnie z w mące i smażę na rozgrzanym oleju z każdej strony, aż się przyrumienią.
- Do garnka wlewam 1 szklankę octu, 3 szklanki wody, dodaję 5 łyżek cukru, liście laurowe, ziele angielskie, pieprz oraz obraną i pokrojoną w krążki cebulę. Zagotowuję i gotuję kilka minut.
- Usmażone „śledzie” układam w słoiku i zalewam zalewą octową (razem z cebulą i przyprawami).
- Zakręcam i po ostygnięciu wstawiam do lodówki na kilka dni, żeby „śledzie” się zamarynowały.
Smacznego!
Pingback: Święta, święta - i po świętach... - evege