Składniki:
- ziemniaki 1 kg
- jarmuż 500 g
- cebula 1 sztuka
- tempeh naturalny lub wędzony (ew. tofu/parówka sojowa) ok. 200 g
- olej do podsmażenia
- mleko roślinne ok. 1 filiżanka (200 ml)
- sól do smaku
- pieprz do smaku
- ew. wędzona papryka 1 łyżeczka
- ew. czarnuszka 1 łyżeczka
- ew. czosnek 2 ząbki
Stamppot występuje w różnych odmianach. Najbardziej popularna to boerenkoolstamppot, z dodatkiem jarmużu. Choć nie wygląda zachęcająco, jest naprawdę smaczne i przy tym zdrowe;) W oryginale z kiełbasą lub boczkiem, a u mnie ze smażonym tempehem.
Wykonanie:
- Ziemniaki gotuję w łupinach.
- W osobnym garnku na oleju podsmażam cebulę.
- Dodaję drobno pokrojony jarmuż i podsmażam przez chwilę.
- Podlewam odrobina wody i duszę, aż jarmuż będzie miękki (około 20 minut).
- Ugotowane ziemniaki obieram, kroję w kostkę i mieszam z jarmużem.
- Dodaję przyprawy, rozgniecione ząbki czosnku, mleko roślinne i rozgniatam na puree lub blenduję. W oryginale stamppot rozgniata się tłuczkiem, ja wolę wersję zblendowaną na krem.
- Tempeh kroję w plasterki i podsmażam na oleju.
- Na miseczki nakładam porcję puree, posypuję tempehem i świeżo zmielonym pieprzem.
Smacznego!
Brak komentarzy