Składniki:
- bób suszony (w sezonie możecie użyć świeżego) 1 opakowanie 500 g
- czosnek 2 ząbki
- sok z jednej cytryny
- pasta tahini 4 łyżki
- oliwa z oliwek 2 łyżki
- kumin mielony 1 łyżeczka
- kolendra mielona 1 łyżeczka
- sól do smaku
- chilli do smaku
- cebula do podania
- natka pietruszki lub kolendry do podania
- pomidorki koktajlowe do podania
- ew. papryka do podania
- oliwa z oliwek do podania
Podobno oryginalnie przygotowuje się ją z suszonego bobu i podaje głównie na śniadanie z dodatkiem pieczywa. Jest naprawdę pyszna! Podobną pastę możecie zrobić też ze świeżego bobu albo z czerwonej fasoli.
Wykonanie:
- Bób zalewam na noc wodą, po czym gotuję tak długo, aż będzie bardzo miękki.
- Dodaję oliwę, pastę tahini, sok z cytryny, czosnek i przyprawy.
- Blenduję na pastę, w razie konieczności dolewając wody do blendowania. Powinna powstać gęsta pasta. Ja blenduję bób razem ze skórkami w mocnym blenderze. Jeżeli nie macie mocnego blendera, a skórki mimo długiego gotowania są wciąż twarde, obierzcie bób.
- Pastę podaję na ciepło w miseczce, jako dodatek do pieczywa, polaną oliwą, ozdobioną cebulą, natką pietruszki i pomidorami.
- Pozostałą pastę przechowuję w lodówce, smaruję nią kanapki, wrapy i pity.
Smacznego!
Brak komentarzy